poniedziałek, 21 marca 2011

jak uszyć torbę bez pracy i za pół darmo?

hihihi - uszyłam, uszyłam moją pierwszą torbę :) No, dobra, w zasadzie to nie uszyłam, tylko zrecyklingowałam... I może "torbę" to też za duże słowo - ale zawsze. Miałam spódnicę, mam torbę! Jak na pierwszy raz uważam, że jest fajna, a przede wszystkim mieści wszystko, co tylko mi się zamarzy do niej schować - nawet segregator, nie wspominając o książkach na podróże do pracy. Żegnajcie tobołki, od dzisiaj mogę swobodnie biegać z autobusów do tramwajów :) Pewnego dnia uszyję prawdziwą torbę, a do tego czasu będzie ta, która niestety jest tak czarno-czarna, że nie mogłam jej zrobić zdjęć - wrzucam takie prowizoryczne:
PRZED:
PO:
Mój zawsze szczery do bólu Mąż uważa, że w ogóle nie wygląda już na spódnicę :O) i że ogólnie jest ok. Dla TEGO komplementu warto ż(sz)yć..
Ps. Wiem, że dla większości z Was to nic takiego, ale ja się cieszę jak dziecko!
Ps2. Tak patrzę, że chyba mam brudny obiektyw :P No trudno, na dzisiaj słońce już zaszło... Może jutro podmienię zdjęcia.

edit: Jednak nie podmieniłam zdjęć, napisałam kolejnego posta - jest tutaj. Mam napisać, jak powstawała, czy wszystko widać? :O)

3 komentarze :

  1. Gratuluję debiutu! Prawda, że cieszy?
    Jestem z Ciebie dumna!
    A obiektyw chyba rzeczywiście przydałoby się przetrzeć hi hi:)
    Buziaki Panno z końca świata***

    OdpowiedzUsuń
  2. Na spódnicę nie wygląda, wygląda na fachową torbę.
    Fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chcę taką torbę! wielka. pojemna. śliczna. wymarzona!!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że poświęcasz czas, żeby powiedzieć, co myślisz. Czytam wnikliwie wszystkie komentarze i staram się korzystać z konstruktywnej krytyki. Miłego dnia!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...